Ikigai

Co Zachód Zrobił z Japońskim Ikigai? Prawda Cię Zaskoczy
Miliony ludzi na całym świecie frustrują się, szukając swojej "wymarzonej pracy", która łączy pasję z zarobkami. Tymczasem prawdziwi Japończycy patrzą na to z niedowierzaniem. Ich ikigai ma zero wspólnego z karierą czy pieniędzmi. To coś zupełnie innego - prostszego, głębszego i bardziej dostępnego dla każdego. Zachodnia interpretacja zmieniła japońską filozofię w kolejne narzędzie do optymalizacji życia. Czas poznać prawdę.
Co to jest Ikigai według Japończyków
Ikigai to nie motywacyjny slogan z Instagrama. To japońska filozofia życia, która istnieje od wieków i oznacza dosłownie „powód do życia" lub „to, co sprawia, że życie ma sens".
Miyeko Kamiya, wybitna japońska psychiatra z XX wieku, jako pierwsza naukowo zbadała fenomen ikigai. Opisała je jako głębokie poczucie sensu życia, które nie musi być wielkie ani spektakularne. W jej rozumieniu ikigai to coś bardzo intymnego – może nim być np. cisza porannego rytuału parzenia herbaty, czy radość z obserwowania lub tworzenia obrazów.
Kluczowa różnica? Ikigai nie musi być produktywne ekonomicznie. Nie musi „zmieniać świata". Może być małe, ciche i całkowicie niewidzialne dla innych ludzi.
Co Zachód zrobił z Ikigai?
Zachodnia interpretacja ikigai to jedno z kulturowych przekłamań ostatnich dekad. Powstał kolorowy diagram z czterema przecinającymi się kółkami stworzony przez Marca Winna 14 maja 2014 roku w artykule zatytułowanym "What Is Your Ikigai?":
- Co kochasz?
- W czym jesteś dobra/y?
- Za co mogą ci zapłacić?
- Czego potrzebuje świat?
Problem? Ten diagram niewiele ma wspólnego z tradycyjnym japońskim ikigai.
Sam Marc Winn przyznał w 2017 roku: "W 2014 roku napisałem post na blogu o ikigai. W tym poście połączyłem dwa koncepty, żeby stworzyć coś nowego. Zasadniczo połączyłem diagram Venna o 'celu życia' z koncepcją ikigai Dana Buettnera w kontekście życia ponad 100 lat. Sumą moich wysiłków było to, że zmieniłem jedno słowo na diagramie i podzieliłem się 'nowym' memem ze światem".
Inspiracją dla Winna był wykład TED Dana Buettnera "How to live to be 100+", który omawiał "niebieskie strefy" - miejsca na świecie z najwyższą koncentracją stulatków, w tym Okinawę w Japonii. Winn po prostu połączył zachodni diagram Venna o celu życia z japońskim pojęciem ikigai, tworząc całkowicie nową interpretację.
Zachodni świat zmienił japońską filozofię w narzędzie do planowania kariery. Stworzył mit, że każdy musi znaleźć swoją „wymarzoną pracę", która łączy pasję z zarobkami. To podejście generuje frustrację i poczucie niepowodzenia u wielu ludzi, którzy nie mogą „znaleźć swojego ikigai" w sensie zawodowym.
Prawda jest brutalna: większość Japończyków nigdy nie widziała tego słynnego diagramu z czterema kółkami. Podczas gdy miliony ludzi na Zachodzie wierzą, że ikigai to metoda do znajdowania idealnej pracy, prawdziwi Japończycy podchodzą do tego zupełnie inaczej.
Japończycy NIE robią tego, co sugeruje zachodni diagram:
- Nie szukają ikigai w karierze zawodowej
- Nie rysują diagramów z przecinającymi się kółkami
- Nie sprawdzają, czy ich pasje mogą przynosić pieniądze
- Nie traktują ikigai jak testu psychologicznego do rozwiązania
Zamiast tego znajdują swoje ikigai w prostych, codziennych rzeczach - niezależnie od tego, czy ktoś za to płaci, czy nie. To fundamentalna różnica w myśleniu, która pokazuje, jak bardzo Zachód zniekształcił pierwotne znaczenie tej japońskiej filozofii. Przekształca je zgodnie ze swoimi wartościami - w tym przypadku obsesją na punkcie produktywności i monetyzacji każdego aspektu życia.
Dlaczego japońskie podejście jest lepsze dla twojego życia?
- Uwolnienie od presji zawodowej
Gdy przestaniesz szukać ikigai w karierze, uwolnisz się od toksycznej presji „rób to, co kochasz". Twoja praca nie musi być twoim życiowym powołaniem. Może być po prostu sposobem na utrzymanie się, podczas gdy sens życia znajdziesz w innych obszarach. - Odkryjesz radość w małych rzeczach
Japońskie ikigai uczy, że sens życia może tkwić w codziennych, pozornie błahych czynnościach. To rewolucyjne uwolnienie od zachodniego myślenia, że musisz być wielki, by być szczęśliwy. - Przestaniesz czekać na „wielkie odkrycie"
Zamiast szukać jednego, prawdziwego ikigai przez całe życie, zaczniesz zauważać te małe powody do życia, które już masz. Twoje ikigai może się zmieniać – i to jest naturalne. - Zbudujesz stabilność emocjonalną
Gdy twój sens życia nie zależy od zewnętrznych sukcesów czy zarobków, stajesz się bardziej odporny na życiowe zawirowania. Ikigai daje wewnętrzną równowagę, która nie zależy od okoliczności.
Przestań szukać – zacznij zauważać
Zapomnij o diagramach i analizach.
Japończycy nie „szukają" ikigai – oni je zauważają.
Zadaj sobie te pytania:
- Co sprawia, że czuję przypływ energii – choćby przez chwilę?
- Kiedy ostatnio czas płynął ci niezauważenie?
- Co robisz dla innych bez oczekiwania nagrody?
- Jakie małe rzeczy dają ci poczucie spokoju?
Największą pomyłką zachodniego podejścia do ikigai jest przekonanie, że musisz je „znaleźć". To generuje lęk, frustrację i poczucie, że coś z tobą nie tak, jeśli nie masz jednej wielkiej pasji.
Japońska mądrość mówi co innego: twoje ikigai już istnieje. Może jest małe. Może wydaje się nieważne. Może nie przynosi pieniędzy. Ale daje ci powód, by jutro rano wstać z łóżka.
I to wystarczy.
Prawdziwe ikigai to nie wielki cel – to codzienny sens.
Nie musisz go szukać całe życie.
Możesz go tylko zauważyć.